– Spotkanie Andrzejkowe Grup Wychowawczych „Noc na Łysej Górze”

    • Kontrast
    • Czcionka

Telefony: sekretariat: tel. (76) 749 72 71, wychowawcy grup: kom + 48 500 383 888, 76 720 812 adres email: osrodek@soszw.lubin.pl

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy
im. Przyjaciół Dzieci w Lubinie (SOSzW)
Herb Powiatu Lubinskiego. Godło Polski.

Andrzejki to czas tańca, hucznych zabaw oraz wróżb, dzięki którym powstaje specyficzny klimat.

Celem Naszego spotkania było kultywowanie tradycji andrzejkowych,  pielęgnowanie tradycji staropolskich, jak również aktywizacja i pobudzanie wyobraźni twórczej Uczestników. Tegoroczne Andrzejki świętowaliśmy w miejscu niezwykle tajemniczym, nieznanym i bardzo odległym od ludzkich siedlisk… Nie wiem czy wiecie, gdzie znajduje się Łysa Góra, bowiem to właśnie tam działy się rzeczy, jakich „ludzkie oko nie widziało, a ucho nie słyszało”. Zanim doszło do niespotykanych  w „świecie ludzi” wydarzeń, usłyszeliśmy opowieść  o tradycjach andrzejkowych oraz poznaliśmy przysłowia, jakie są z nimi związane. Było to bardzo ciekawe, pouczające i na pewno zachęcające do propagowania pośród kolejnych pokoleń. W pewnym momencie  ciemność, jaka panowała na Łysej Górze stała się jeszcze bardziej wyrazista, a
w powietrzu zaczął unosić się dziwny zapach… Ale zacznę od początku. Było to dawno, dawno temu, za górami, za lasami… Sześcioma górami,  siedmioma jeziorami, pośród lasów,  na szczycie Łysej Góry. Wieść niesie, że każdego ostatniego dnia listopada w andrzejkową noc na Łysą Górę  zlatywały  się czarownice i odbywały swoje tajemne narady. Tańczyły,  smakowały jadła  oraz magicznych napojów i chociaż działo się to przed wiekami, trwa nieprzerwanie do dnia dzisiejszego.  Tak też było w tę noc…  Grupy Wychowawcze zostały zaproszone na to niesamowite spotkanie i nagle na salę z impetem wtargnęły jakieś straszne postacie
w dziwacznych strojach. Krzyczały, śmiały się i wymachiwały miotłami. Okazało się, że to czarownice, które przyleciały na coroczne obrady. Wiedźmy odtańczyły swój rytualny taniec, użyły magicznego zaklęcia i rozsiadły się na swoich miejscach. Muszę przyznać, że atmosfera była cudowna, a czarownice okazały się całkiem sympatyczne. Pięknym przeżyciem było znaleźć się w  cudownych krainach, a były tam:  Woskowa Kraina, gdzie czarownica Jowita wróżyła z wosku,  Kraina Miłości w której czarownica Estera  odkrywała uczucia i wskazywała miłość, Kraina Nieznanej Przyszłości  – tam czarownica Hieronima  przepowiadała przyszłość, Wzgórze Dobroci, na którym czarownica Zenobia uczyła dobra i wróżyła z kwiatów. Była też Góra Szczęśliwych Serc, na której szczycie czarownica Modesta prowadziła do szczęścia ludzkie stworzenia. Dotarliśmy też do Doliny Zapomnienia, gdzie w odmętach nocy czarownica Brygida wymazywała złe wspomnienia… Na szczycie Łysej Góry pojawił się również Wiecznie Podróżujący Czarnoksiężnik z Krainy Oz, co czarując wzrokiem  zapraszał zebranych do swojej przystani. Magiczne Krainy przyciągały tłumy ciekawych, spragnionych,  stęsknionych i rozmarzonych Młodych Ludzi poszukujących tego, czego potrzebują… Nie

 zabrakło również konkursów i konkurencji sprawnościowych, były tańce i słodki poczęstunek. Wychowankowie byli oczarowani cudownym spotkaniem i zdradzę Wam pewną tajemnicę. Dowiedziałam się, że Oni zrozumieli, iż nie wolno oceniać ludzi tylko na podstawie wyglądu, nie wiedząc co kryje się we wnętrzu drugiego człowieka, a wszystko to za sprawą czarownic

z Łysej Góry oraz  pobytu w siedmiu różnych Krainach. Czy to nie jest piękne? Życzymy Wam wspaniałej podróży przez życie, niech spełni się to, czego pragniecie oraz  o czym marzycie.

I do zobaczenia, gdzieś na kolejnej górze!

                                                                                                           opracowała: Ewa Bujak

Back to top